Rodzice nie mieli z nią łatwo
Biorąc pod uwagę fakt, że wychowała się w aktorskiej rodzinie, można się domyślić, że rodzice byli dla niej bardziej pobłażliwi, a ona miała duże pole do popisu w realizowaniu dziecięcych pasji. Okazuje się jednak, że jej głowę zaprzątało to, by jeszcze bardziej niż inne dzieci zwrócić na siebie uwagę i, podobnie jak Olga, wystawiać na próbę cierpliwość rodziców.
- Gdy miałam 18 lat, też się buntowałam. Nie uczyłam się, wagarowałam, chodziłam na imprezy. Miałam przyjaciółki o silnych charakterach, paliłyśmy papierosy. Ewidentnie przeżywałam jakiś konflikt wewnętrzny. Mama miała ze mną różne przeprawy, była wtedy najbardziej waleczną osobą, jaką spotkałam w życiu. Gdy nie chodziłam na lekcje, od razu się o tym dowiadywała i przeprowadzała szturm na szkołę. To był bunt kontrolowany, byłam bez szans – powiedziała w wywiadzie zamieszczonym na stronie internetowej "M jak miłość". Po latach jej relacje z rodzicami złagodniały.
- Gdy mam jakiś problem, rozmawiam z mamą czy tatą, ale wiesz, że relacje dzieci z rodzicami są zazwyczaj skomplikowane. Szybko się denerwuję – powiedziała dowcipnie dziennikarzowi "Tele Tygodnia".