Na przekór wszystkim
Para pobrała się 28 lipca 1964 roku. Nie była to ceremonia, o jakiej marzyła dla swojej córki matka pani Krystyny. Obyło się bez wypowiedzenia sakramentalnego "tak".
- To było lato, więc wielu kolegów aktorów wyjechało, tłumów nie było. Z Krystyną braliśmy tylko ślub cywilny. Teściowa dopytywała się o kościelny, ale zwodziliśmy ją, mówiąc, że weźmiemy go po wakacjach. W końcu tak wyszło, że do dziś go nie mamy. Przyznaję, że stało się tak z mojego powodu - wyznał aktor w książce "Witold Pyrkosz i historia jego życia".
Wesele było jednak z prawdziwego zdarzenia! Państwo młodzi nie szczędzili na niczym pieniędzy.