Puszczą jej wszelkie hamulce
Dziewczyna z każdym kieliszkiem będzie czuła się coraz pewniej... Do chwili, gdy w lokalu pojawi się Irek.
- O, mój prawie mężuś, kochany… Witaj, słoneczko!
Mirka pośle ukochanemu beztroski uśmiech, a Podleśny będzie w szoku:
- No nie żartuj… Piłaś?! I jak my teraz pojedziemy do lekarza? Zapomniałaś, że mamy wizytę?!
- O cholera, na śmierć zapomniałam…
- Co się z tobą dzieje? Jak ty mnie traktujesz, nas jak traktujesz? Czy ty w ogóle chcesz tego dziecka?!