Z wściekłości była gotowa na wszystko!
Marcin posyła kuzynce ciężkie spojrzenie:
- Czyli samo zło... Mam popełnić harakiri?
- Tłumaczę ci tylko, dlaczego byłam na ciebie taka wściekła. Chciałam sama... nie wiem, chyba jakoś cię ukarać. Różne głupie myśli chodziły mi po głowie...
- Cyjanek? Trutka na szczury? Może lepiej oszczędź mi szczegółów. Okay, masz rację: złamałem Eryce serce i tak dalej. Ale co? Miałem to ciągnąć, udawać, że wszystko gra? To dopiero byłoby draństwo, nie uważasz?