''M jak miłość''
- O to, co zwykle! Pani doktor jest zbyt obcesowa w kontaktach z pacjentami - Łagoda wzrusza ramionami. - Poza tym… Pewnie wyjdę na starego zgreda, ale niespecjalnie podoba mi się, jak ona się ubiera. W pracy obowiązują pewne zasady i na przykład… Wy je przestrzegacie!
- Ale tak jak my noszą się tylko nudne, starsze panie…
Renia posyła koledze karcące spojrzenie… I w tym momencie do recepcji zagląda Julia:
- Mam okienko, umówiłam się na wizytę u fryzjera… Mam nadzieję, że nie ma pan nic przeciwko temu?
- Nie, o ile nie wróci pani z irokezem na głowie!
Jaki ta scena będzie miała finał? Przekonamy się w najbliższych odcinkach "M jak miłość". Takich emocji lepiej nie przegapić!