Szukała swojego miejsca
Mimo że Sydor opuściła obsadę "M jak miłość", nie zniknęła całkowicie z ekranów. W kolejnych latach podziwiać ją można było w większości popularnych seriali. Wystąpiła m.in. w "Kryminalnych", "Ojcu Mateuszu", "Ustach Ustach" i "Przepisie na życie". Dla gry w telewizyjnych produkcjach, poświęciła pracę na deskach Starego Teatru w Krakowie. Chociaż nie wszystko ułożyło się po jej myśli, nigdy nie żałowała swojej decyzji.
- Może zabrzmi to nieprawdopodobnie, czułam, że stoję w miejscu. Że potrzebuję czegoś więcej. Bardzo sobie cenię pracę w serialu, to naprawdę kawał zawodu. Mam wrażenie, że bardzo tego potrzebowałam, że dla mojego rozwoju ten ruch był niezbędny. Dał mi szansę na oswojenie z kamerą. Każdy z nas sam decyduje o tym, co dla niego w danym momencie jest wartościowe. Nawet praca przy reklamie była dla mnie ważnym doświadczeniem, bo uczy cierpliwości, precyzji. Wszystko może nas wzbogacić - stwierdziła na łamach "Gali".