Stanie w obronie Izy
- Widziałeś, jaka dupencja? O razu widać, że lubi te sprawy... kapujesz? - jeden z klientów, wyraźnie będący pod wpływem alkoholu, rzuci chłopakowi wymowne spojrzenie.
- Musi być niezła w te klocki!
A Taro, jak na dżentelmena przystało, od razu zaprotestuje:
- Proszę pana, żeby pan nie używał takich wyrazów na określenie tej pani!