To koniec?
- A to, co osiągnęłaś przez te wszystkie lata? Twoja ciężka praca, pozycja zawodowa? Marta, nie możesz nagle tego tak po prostu rzucić! Jesteś zbyt dobrym sędzią…
- Tak, byłam. Ale coś się zmieniło. Zawsze chciałam dobrze wykonywać swoją robotę. Tak zostałam wychowana. Ale praca ma sens, jeśli nas buduje, cieszy... Jeśli jesteśmy w tej pracy uczciwi. A ja przekroczyłam granicę, której nie powinnam była przekroczyć. Nie wiem, co się tak naprawdę stało… Czy zraniłam tego człowieka, czy nie. Ale jedno jest pewne: oddałam w jego stronę strzał! Po tym, co się stało, nie mogę sądzić innych ludzi... Nie potrafię!- w głosie Wojciechowskiej słychać gorycz.
Czy Marta naprawdę odejdzie z sądu i zrezygnuje z dalszej kariery?