Może na nią liczyć
W końcu, tuż przed wyjazdem byłego zięcia z Grabiny, Mostowiakowa ciężko wzdycha:
- Wiesz, kilka razy próbowałam się do Gosi dodzwonić, ale ani razu nie odebrała. Zostawiłam jej kilka wiadomości, wysyłałam smsy i też nic... Cisza. Nie mogę tego pojąć... Wiesz, co mnie przekonuje, że Gosia nie jest sobą, że dzieje się z nią coś bardzo złego? To, że nie chce rozmawiać z Wojtusiem. Z jednej strony chce odzyskać dziecko, a z drugiej nie odbiera od niego telefonów? To znaczy, że moja córka całkiem się pogubiła... Serce mi zaraz pęknie, ale muszę to powiedzieć. Nie oddawaj im Wojtusia!
Czy Tomek wygra walkę w sądzie i ochroni syna przed sektą? A jeśli nie, czy Barbara pomoże mu ukrywać dziecko, nawet działając wbrew prawu?