Nie posłucha ukochanego
- Nawet na chwilę nie można cię spuścić z oczu, bo już włóczysz się po jakichś wertepach. Szoruj do pani Basi, ale już! Jak wrócę, to sobie pogadamy! - Marcin żartuje, ale w głębi serca znów czuje niepokój.
I słusznie, bo chwilę później dochodzi do tragedii. Kasia czuje nagle ostry ból, chwyta się za brzuch i... traci przytomność!