Niespodziewana wizyta
- Przyniosłam tylko owoce i coś na śniadanie, ale może popołudniu zjadłybyśmy razem obiad? Wszystko kupię! - zapewni Janka.
Kasia, widząc rywalkę, od razu traci humor i robi wszystko, by od spotkania się wykręcić. W końcu zapowiada Buford, że na kilka dni wybiera się do Grabiny. A ta od razu proponuje, że ją podwiezie.
- Obiecałam Marcinowi, że się tobą zajmę, sorry! Chyba, że pojedziesz do Grabiny taksówką, ale to raczej droga wycieczka... To co? Za dwie godziny przed bistro? Taro pożyczy nam swój samochód.