Zrozumie swój błąd
- Czy ona... Czy Kasia coś powiedziała? W ogóle czy coś mówiła? - pyta Chodakowski.
- Kiedy ją niosłem na chwilę się ocknęła. Mówiła o dziecku, że jest najważniejsze. Że mam się zająć dzieckiem. Ona chyba myślała, że mówi do pana...
To właśnie słowa Gołębiewskiego sprawią, że Marcin otrząśnie się z rozpaczy i pojedzie do Warszawy, prosto na oddział dla wcześniaków. Jednak w szpitalu czekają go problemy.