Kiedyś i dziś
- Często spotykam się z tym, że różne osoby proszą mnie o zdjęcia i autografy. Gdy pierwszy raz ktoś mnie o to poprosił, podpisałem się jak w zeszycie od polskiego. W ogóle nie byłem na to przygotowany - dodaje.
I chociaż jego osoba cieszy się coraz większym zainteresowaniem, nie posiada jeszcze swojego fanklubu ani konta na portalu społecznościowym. Kto wie, może już niedługo to się zmieni...