Walczyła z samą sobą
Mówiło się, że kłopoty zdrowotne odbiły się negatywnie na pracy gwiazdy. Kolorowa prasa rozpisywała się na temat jej kaprysów i odrzuconych ról, których liczba wciąż się powiększała. Nie mogąc dłużej znieść tych oczerniających Ostałowską doniesień, głos zabrali obrońcy artystki.
- Moim zdaniem to wina choroby tarczycy, przez którą Dominika była wiecznie zdenerwowana i wyczerpana, nie dawała rady pogodzić pracy w teatrze i na planie serialu - tłumaczyła aktorkę jej koleżanka z Teatru Studio.