''M jak miłość''
Marcin szykuje się do kolejnej nielegalnej walki… Nieświadomy, że na ringu czeka go krwawa jatka - a całe spotkanie opłaca Ryszard, mąż Weroniki. Jeden z kolegów próbuje chłopaka ostrzec:
- Grima to nie jest twoja kategoria wagowa. Może lepiej odpuść sobie tę walkę, co?
Jednak Chodakowski parska śmiechem.
- Musiałbym na łeb upaść! Wiesz, ile dostanę, jeśli wygram?
- Nie wygrasz. Ten koleś to maszyna do zabijania…
Przyjaciel z klubu naciska… A Marcin wybucha w końcu złością.