Nikt nie uwierzy w jej zeznania
- Przysięgam, że nie mam z tym nic wspólnego! I naprawdę zostałam wrobiona! Niech mi pani uwierzy, proszę! - Mostowiakówna będzie bliska paniki.
- Na razie nie będę wnioskować o areszt. Podpisze pani zeznania i jest pani wolna, ale radzę pomyśleć o adwokacie, bo niedługo znów się spotkamy - urzędniczka wzruszy tylko ramionami.