Na co wydała ukradzione pieniądze?
Matka Andrzeja sięgnie po książkę, w której ukryła kopertę z pieniędzmi, i odkryje, że kilku banknotów brakuje. Zdenerwowana, od razu zadzwoni do Zuzy:
- Dzień dobry, Zuzanno, z tej strony Wanda Budzyńska. Słuchaj, chciałabym się z tobą spotkać, najlepiej u mnie… Mogłabyś przyjechać?
Na miejscu Wanda wspomni o zaginionych pieniądzach, a Zuza, "oburzona", od razu zerwie się z miejsca.