Ambitny germanista
W liceum przypadkiem trafił do kółka teatralnego i... pokochał te zajęcia do tego stopnia, że postanowił na poważnie zająć się aktorstwem.
- Gdy powiedziałem, że zdaję do szkoły teatralnej, rodzice nie protestowali. Chcieli tylko wiedzieć, czy świadomie wybrałem zawód. Zdawali sobie sprawę, że aktorstwo nie daje stabilizacji. Kiedy dostałem się do PWST, byli ze mnie dumni. Nadal są szczęśliwi, że robię coś, co mnie cieszy – powiedział na łamach "Życia na gorąco".
Morawski marzył również o studiowaniu germanistyki. Niestety, ten pomysł pozostał w sferze marzeń, ale udało mu się perfekcyjnie opanować język niemiecki.