Nie panuje nad sobą
- Lubińska widzi szczęście Kingi, jej małe dziecko i te wszystkie emocje, które skrywa gdzieś głęboko po śmierci własnego syna wychodzą na wierzch. Jest na granicy zwariowania. Beacie coś wymknęło się spod kontroli. Tak naprawdę nie przeżyła do końca żałoby i gdzieś te emocje w niej buzowały. Ujście znalazły w obwinianiu męża - wyjaśniła tymczasem zachowanie swojej bohaterki *Joanna Orleańska*.