Miłosne zawirowania
Werner zaprasza Monikę na krótki wypad za granicę - tam, gdzie nigdy nie brakuje słońca. Słysząc to, dziewczyna tylko gniewnie prycha:
- Portugalia? Sprytnie. Kraj pogrążony w kryzysie, pewnie były promocje na wycieczki.... Ile? Trzydzieści, czterdzieści procent? Grunt to nie przeinwestować, co?
- Chciałem ci sprawić przyjemność. Narzekałaś, że dawno nigdzie nie wyjeżdżaliśmy...
Prawnik od razu się irytuje i posyła ukochanej lodowate spojrzenie. A Monika wyznaje w końcu, w czym tkwi problem:
- Agnieszce też proponowałeś Portugalię? Błąd, duży błąd... Ona ceni się wyżej. Trzeba było mierzyć co najmniej w Malediwy! Słyszałam, jak wczoraj do niej dzwoniłeś... Powiedz mi, Adam, jak długo ciągniesz tę grę na dwa fronty?