Kłótnia kochanków
A Ewa, widząc jego zazdrość, posyła ukochanemu gniewne spojrzenie.
- Zachowujesz się jak dziecko! Gorzej niż Antek i Mateusz! Obrażasz się, zabierasz swoje zabawki i wynosisz się z piaskownicy, tak?
- Wcale się tu nie pchałem! Od początku mówiłem, że ten wspólny obiad to kiepski pomysł! Ja tu nie pasuję, nie pasuję do waszego świata, do...
- Do mnie. Tak? To chciałeś powiedzieć?!
- Nie. Ale ten twój przyjaciel działa mi na nerwy!