Widzowie znów ją pokochali
Po powrocie do Polski aktorka nie mogła długo przebić się na ekranie. Fitkau nie spodziewała się, że udział w telenoweli Dwójki może wskrzesić jej karierę. Stało się jednak inaczej.
Nacechowana sporą dawką komizmu kreacja atrakcyjnej i energicznej 60-latki przyniosła jej ogromną popularność i sympatię widzów. Czym grana przez aktorkę postać zaskarbiła sobie ich przychylność?
- Simona ma troszkę cech takich jak ja – tak jak ona też wypowiadam się odważnie, krzyczę i denerwuję się, a potem jestem łagodna jak baranek. Mam czasem wariackie pomysły, co widać po moim dość barwnym życiorysie. Myślę, że te pozytywne uczucia wynikają też z sympatii dla mojego męża, Marka Perepeczko. Ludzie uważają, że był on niedoceniony jako aktor, jako reżyser, jako wspaniały nietuzinkowy człowiek i odszedł zdecydowanie za wcześnie... - wyjaśniała artystka.