Rzekomy konflikt
Jak twierdziła serialowa Krystle, zawsze pozostawała w przyjacielskich stosunkach ze swoją ekranową konkurentką. Konflikt panujący między nimi był tylko wytworem wyobraźni scenarzystów i… dziennikarzy.
- Rzekomo złe relacje i kiepska atmosfera na planie to był wymysł prasy i mediów. Wszyscy bardzo dobrze się dogadywaliśmy i byliśmy podekscytowani tym wielkim wydarzeniem, jakim była realizacja "Dynastii". Już przed rozpoczęciem zdjęć znałyśmy się z Joan Collins i nie mogło być mowy o rywalizacji między nami, ba, my się lubiłyśmy! - mówiła w wywiadach.