Cieszy się na myśl o odpoczynku
Mela nie krył, że z każdym etapem udział w programie był coraz większym wyzwaniem.
- Jestem zmęczony. Na ogół o 10 rano rozpoczynam treningi, które trwają po sześć godzin. Codziennie, bo niczym innym się teraz nie zajmuję - przytacza jedną z jego ostatnich wypowiedzi "Rewia".
-_ Pewnego dnia dopiero o 16 zorientowałem się, że ćwiczę bez śniadania. I tak od dwóch miesięcy_.
Trudno się dziwić, że koniec udziału w programie Mela przyjął z prawdziwą ulgą. W końcu będzie mógł odpocząć.
KM/AOS