Rewolucja w Redzie przerosła właścicieli?
Ku zaskoczeniu Magdy Gessler, jedzenie okazało się przepyszne.
- Niewiele osób ma takie poczucie estetyki, jak ten kucharz. Nic dodać, nic ująć, danie jest perfekcyjne. Ta kuchnia jest najlepsza na wybrzeżu - stwierdziła.
Mimo to, w "Śwince i rybce" wciąż coś było nie tak. Okazało się, że wbrew obietnicy, Stanisław nie uregulował swojego zobowiązania wobec pracowników. On jednak nie poczuwał się do oddania finansowych zaległości. Wciąż nie najlepiej układało się między nim a dziećmi.
Jak widać, łatwiej było naprawić szwankującą kuchnię niż rodzinę.
PB/KM