Utrzymali poziom? Są na fali?
Cztery tygodnie później w bistro było pełno. - Mmmm, obłędne - Gessler smakowało absolutnie wszystko. Pochwaliła też niskie ceny. Ale zanim do tego doszło...
- Co wyście z tym zrobili?- ton Gessler nie wróżył niczego dobrego. Na szczęście gwiazda (czyżby na widok łez Kasi?) szybko złagodniała i powiedziała to, co naprawdę sądziła o malborskim bistro "Na fali": - Macie genialną kuchnię.
Właścicielka popłakała się z emocji, ale przez łzy wyznała, że, wbrew pozorom, świetnie dogaduje się z szefem kuchni. Wcześniej nie zanosiło się na to, że stworzą zgrany duet. Wyraźnie nie czuli do siebie sympatii. A jednak!
Jak wy oceniacie finałową rewolucję? Byliście w dawnej karczmie "Zamczysko" i nowym bistro? Które oblicze restauracji bardziej wam się podoba?