"Kuchenne rewolucje" w Koszalinie: jak z inżyniera zrobić restauratora?
Najwięcej pracy było jednak w przypadku samego właściciela, który choć chciał uczynić z restauracji dobrze prosperujący biznes, nie miał do niego serca.
Hubert zupełnie nie miał pojęcia o tym, co dzieje się w jego restauracji, ani jak powinno smakować prawdziwe, dobre jedzenie.
Cóż więc dziwnego, że nie wiedział, jak ocenić serwowane w swoim lokalu dania. W tym przypadku potrzebna była nauka od podstaw.
W końcu Gessler postawiała sobie za nadrzędny cel uczynienie z Huberta prawdziwego restauratora. Zanim jednak to nastąpiło, obowiązkowa była wizyta w kuchni "Fregaty".
Afrodyzjaki w kuchni! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku