Nowy wystrój był bardzo przytulny
Gotowanie szło jak po maśle. Pasztety, baby, czernina… Wszystko spodobało się gościom, którzy docenili i dania, i odnowione wnętrze.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Emocje są, ale to są dobre emocje - podsumowała Teresa, która jednak bardziej niż na zadowoloną, wyglądała na zestresowaną.