Piekielna awantura, ogień i łzy
Kiedy następnego dnia Gessler dowiedziała się, że szef kuchni nie pojawił się w pracy, zaprosiła go na rozmowę. Czekając na przyjazd Tomasza, telewizyjna ekspertka zrobiła właścicielce i kelnerce pokaz... ognia.
- Nigdy w życiu nie widziałam gorzej nakrytych stołów!- po czym podpaliła obrus, pokazując tym samym, że jest tandetny i plastikowy.
- Mówiłam ci, że pani Magda nie będzie już rzucać talerzami- zażartowała kelnerka, a Gessler demonstracyjnie zrzuciła nakrycie stołu na podłogę. Wciąż jednak największe emocje były przed nami. Podczas rozmowy z restauratorem rewolucjonistka przekonała go, by odsunął od interesu matkę. Naprawdę gorąco zrobiło się jednak wtedy, gdy w "Filmowej" pojawił się szef kuchni. Tomasz odegrał przed Gessler prawdziwie dramatyczna scenę. Wyznał, że zwolnił się, po tym jak szef był wobec niego agresywny. Skarżył się, że Sebastian chciał w niego rzucić taboretem i tłukł szkła. Emocje były tak wielkie, że mężczyzna nawet się popłakał. Jednak wersja restauratora diametralnie się różniła. Podczas konfrontacji okazało się jednak, że bliżej prawdy był Tomasz.
- Nie kłam mi ku**a, bo nic z tego nie będzie! Chwyciłeś ten taboret?! Zacznę rzucać szklankami, fajnie!?- pytała Sebastiana Gessler.
Ten w końcu przyznał, że chwycił, ale nie chciał w nikogo rzucać.