Ibisz w roku 2006
12 lat temu Ibisz był już dziennikarzem o wielkiej renomie. Miał 41 lat, za sobą pracę jako prowadzący oraz... aktor. Nie wszyscy wiedzą, że gwiazdor skończył szkołę filmową w Łodzi i przez kilka lat od uzyskania dyplomu występował na scenie warszawskiego Teatru Studio. Grał, ale ciągnęło go do pracy w telewizji, choć wcale nie przed kamerami.
- Pojechałem więc uczyć się na Concordia University w Kanadzie, ale tak strasznie tęskniłem za smrodem na Marszałkowskiej, że wróciłem. Miałem wtedy marzenie - pracować w telewizji. Przed wyjazdem do Kanady poznałem Bożenę Walter. Rozmawialiśmy o tym, czy mógłbym pracować w telewizji. "Wymyśl coś" - odpowiedziała. Dziś te dwa słowa uważam za słowa-klucze w show-biznesie. W Kanadzie wymyśliłem quizy dla programu "Klub Yuppies", ale tu, w Polsce, trzeba było znaleźć prowadzącego. Prosiłem kolegów aktorów, ale wszyscy odmówili. Więc stanąłem przed kamerą, choć wolałem być po tamtej stronie - mówił Ibisz przed dekadą w rozmowie z "Super Expressem".