Nuda ją postarza
- Jednym słowem nie jest Pani kobietą, która byłaby w stanie usiedzieć w miejscu…
Byłoby nudno. Dłużej niż dzień, dwa, bez podróży, spotkań towarzyskich, spektakli, nie wytrzymuję. Gdy kładę się na kanapę i leżę te dwa dni, to natychmiast starzeję się o jakieś 10 lat.
- A czy ma Pani teraz u swego boku jakiegoś zwierzaka?
Jest pewna mysz na balkonie, która do mnie przychodzi. Za dużo jeżdżę, żeby mieć zwierzaka na stałe. Uwielbiam zwierzęta i nie chcę ich skazywać na nieszczęścia. Ale moje dzieci mają, każde po kocie. Jak gdzieś wyjeżdżają, a ja jestem akurat w Paryżu, dostaję kota na wakacje. Na tydzień, dwa, miesiąc.
* - Mówi się, że właściciel upodabnia się do swojego zwierzaka… * Ja się też upodabniam do tych kotów - przeciągam się leniwie, robię miny, wybałuszam oczy, staram się z nimi zaprzyjaźnić.