Krystyna Janda
Krystyna Janda nie uważa się za przywódcę strajku. Przyznaje, że zamieściła informację na portalu społecznościowym, ale nikogo do udziału w nim nie namawia.
Ja nie chce, żeby wszystkie kobiety w Polsce zaprotestowały. Zamieściłam informację o strajku islandzkich kobiet 41 lat temu, gdyż mnie to zachwyciło. Już pół godziny później dostałam pierwszy telefon, że to jest świetny pomysł. Byłam wstrząśnięta, że to tak szybko.