"Teraz lepiej rozumiem, co jest ze mną nie tak"
Przypomnijmy, że szkoccy lekarze zdiagnozowali u gwiazdy zespół Aspergera. - Wcześniej mówiono mi, że mam uszkodzony mózg. Zawsze wiedziałam, że to nie do końca właściwa diagnoza - mówiła Boyle w rozmowie z tygodnikiem "The Observer". - Teraz lepiej rozumiem, co jest ze mną nie tak. Jestem spokojniejsza i lepiej czuję się z samą sobą.
Zespół Aspergera jest rodzajem autyzmu. Wiąże się z problemami w kontaktach międzyludzkich i w wyrażaniu emocji. Osoby dotknięte chorobą mają trudności w komunikacji niewerbalnej. Ich gesty są mocno ograniczone, a ekspresja twarzy dość skąpa. Często mają kłopoty ze zrozumieniem ironii.
Czyżby choroba miała też wpływ na takie decyzje piosenkarki?