Maciej znów ma żal do matki
Kilkanaście lat temu Katarzyna Dowbor w pogoni za karierą wyjechała do Warszawy. W tym czasie jej syn mieszkał z ojcem w Toruniu. Przejęła nad nim opiekę dopiero wtedy, gdy zdobyła mocną pozycję w Telewizji Polskiej. Maciek przez wiele lat miał żal do matki o to, że dorastał z dala od niej.
Gdy w końcu udało mu się odbudować relacje, matka znów nadszarpnęła jego zaufanie. Wszystko przez artykuł w jednym z kolorowych magazynów, w którym Katarzyna szczegółowo opisała dzieciństwo syna. Jak się okazało, akurat ten temat jest dla niego szczególnie delikatny.
- Maciek bardzo się zdenerwował, że matka go nie uprzedziła. (..) Udostępniła gazecie jego prywatne zdjęcia, także te, na których, jego zdaniem, wygląda niekorzystnie. Wyprowadziło go to z równowagi - zdradził informator "Na żywo".
- Byłem gruby. Potem jeszcze złamałem nogę, siedziałem u babci, ona karmiła mnie wafelkami. Kiedy zdjęli mi gips, wyglądałem jak kula. Wstydziłem się siebie. Kompleks grubaska. Nadal go mam - przyznał Dowbor kilka lat temu.
Gdy wstydliwe zdjęcia sprzed lat zobaczył w gazecie, nie krył oburzenia. W przypływie złości powiedział kilka słów za dużo. Urażona prezenterka nie mogła uwierzyć w to, co słyszy. Broniła się tym, że wypowiadała się o nim w samych superlatywach. To jednak nie przekonało obrażonego dziennikarza i od tej pory nie rozmawia z matką.