Odcinanie kuponów od sławy
Zanim na 100 dni zamknął się w domu naszpikowanym kamerami, 31-letni wówczas Klaudiusz Sevkovic prowadził zwyczajne życie. Pracował w niemieckiej stołówce, miał żonę i dwójkę małych dzieci. Podobnie jak pozostali uczestnicy 1. edycji, doświadczył potęgi telewizji. Po wyjściu z domu Wielkiego Brata był gwiazdą, ulubieńcem widzów, którzy tak zżyli się z nim na ekranie, że uważali go za najlepszego kumpla. Zaczęło się intensywne odcinanie kuponów od sławy.
Podobnie jak Gulczas, Klaudiusz również napisał książkę, tyle że kucharską: "Sękocin od kuchni", a kilka lat później kolejną - "Smak sukcesu". Wydał również album muzyczny "Optymista", a także singel "To, co najważniejsze". Wspólnie z pozostałymi mieszkańcami sękocińskiej willi wystąpił też w filmie Jerzego Gruzy - "Gulczas, a jak myślisz..." i próbował na dłużej zagościć w telewizji. Podobnie jak Manuela Michalak i Małgorzata Meier, otrzymał ofertę od TVN. Sevkovic dostał program kulinarny "Wielka niespodzianka Klaudiusza", ale podobnie jak koleżanki, szybko zniknął z anteny stacji, która jeszcze niedawno widziała w nim gwiazdę. Ostatecznie na dłużej zagrzał miejsca w telezakupach Mango.