Pożegnanie Rysia
Wspominając jeszcze o scenach, które zamiast budzić przerażenie, bawią do łez, nie możemy zapominać o kultowej już scenie śmierci Ryśka. Przypomnijmy, że ten incydent wydarzył się dokładnie w 2235. odcinku "Klanu".
Pacjenci z sali Lubicza wybrali się do barku, a on sam zdecydował się wziąć prysznic. Po drodze, na korytarzu, spotkał podejrzaną parę młodych ludzi. Gdy wracał z łazienki, nieznana mu kobieta próbowała go powstrzymać przed wejściem do pomieszczenia. W tym czasie jej wspólnik zajmował się okradaniem szpitalnych szafek. Rysiek złapał go jednak na gorącym uczynku. Nie zastanawiając się, zaatakował napastnika. Uciekający złodziej popchnął Ryszarda na podłogę. Niestety, Lubicz już się z niej nie podniósł i zmarł natychmiast po upadku. Płakaliście z żalu czy ze śmiechu?