Nie radził sobie w pracy
Alkohol przeszkadzał mu w normalnym funkcjonowaniu. Miał problemy w opanowaniu roli, a na próbach pojawiał się nieprzygotowany. Przestał sprawdzać się także jako reżyser sztuk teatralnych. Nie był w stanie samodzielnie kierować ekipą i podejmować decyzji. Brak rozsądku był dla niego zgubny.
- Przychodzę na próbę, aktorzy czekają na przydział aktorskich zadań, a ja mam kompletną pustkę w głowie. Mam wyprany mózg i nie umiem sklecić jednego sensownego zdania. To była kwestia odpowiedzialności, także za aktorów, z którymi pracowałem - przytacza słowa aktora "Na Żywo".