Nawrócił się dzięki wsparciu żony
Gwiazdor "Klanu" długo nie wierzył w instytucję małżeństwa, ponieważ bardzo przeżył rozwód rodziców. Porzucił wiarę i zaczął topić smutki w alkoholu. Z niszczącego nałogu pomogła mu wyjść ukochana Diana i... duchowa przemiana.
- Żona wzięła mnie wtedy za kołnierz i powiedziała: "dosyć". Poszedłem na terapię. Diana wytrzymała ze mną, kiedy byłem zagubiony. Jestem jej za to ogromnie wdzięczny. Sakrament małżeństwa działa, ślub kościelny, wzięty z powodu tradycji, był nam bardzo potrzebny. Teraz to widzę - powiedział Kwaśny na łamach "Dobrego Tygodnia".