Fałszywa troska czy realna pomoc?
Obojętna nie pozostała także ekranowa Grażynka:
- Nie byłyśmy z Agnieszką aż tak blisko, bym rozważała pomoc na własną rękę. Ale jeśli zrodzi się jakiś pomysł, chętnie się włączę - wyznała Małgorzata Ostrowska-Królikowska.
Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że te apele, zamiast pomóc, mogą jedynie zaszkodzić Kotulance, która od wielu tygodni nie schodzi z pierwszych stron brukowców. A takie informacje tylko podsycają zainteresowanie jej osobą.