Na scenie nie błyszczy tak jak na ekranie?
Sieńczyłło zadebiutowała w telewizji na początku lat 90. Studentce Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie ciężko było przebić się na ekranie.
- Szkoła teatralna była trudną szkołą. Fascynującą, ale i zamkniętą. Wyjść na zewnątrz, zagrać w filmie? To było prawie niemożliwe. Pamiętam serial "W labiryncie", tasiemiec, który właśnie wchodził do telewizji. Byliśmy zaciekawieni. Ale grać w serialu... Absolutnie nie pozwalała na to większość profesorów. Jednak niewiele lat później zdecydowałam się na rolę w serialu "Klan". Postać Bogny umożliwia mi dotarcie do widzów i daje niezbędną w tym zawodzie popularność - wyznaje na łamach "Super Expressu".