''Za ładna to ty nie jesteś''
Ale początki nie były dla Herman łatwe. Jej uroda sprawiała filmowcom problemy, nie potrafili przyporządkować jej do żadnego typu ról.
Aktorka przyznawała, że już w dzieciństwie miała wiele kompleksów.Jako mała dziewczynka była śliczna, później, kiedy zaczęła dojrzewać, uważała się za brzydulę. - Pamiętam, jak matka mojej pierwszej miłości, bardzo przystojna kobieta, powiedziała mi, że urodziwa to nie jestem, ale taka urocza... To była narcystyczna rana – opowiadała w Gali.
Gdy poszła na studia, sytuacja nie uległa zmianie. - W szkole grałam wszystko. Od królowej do służącej. A potem pojawił się kłopot, bo nagle usłyszałam, że nie mam warunków scenicznych. Dostawałam jakieś punkty za głos albo za interpretację. Mówiono mi: "No, za ładna to ty nie jesteś, ale też nie jesteś brzydka, nie wiemy co z tobą zrobić", byłam taka pomiędzy – wspominała w Sukcesie. - To może bardzo frustrować.