Polubiły się ich psy, polubiły się i one
W jednej z ostatnich wypowiedzi dziennikarka TVN Style podtrzymała swoje dobre zdanie o metamorfozie Herbuś.
- Mogę powiedzieć tylko, że bardzo mi zaimponowała, bo sama do mnie zadzwoniła, żebyśmy się spotkały. Lubię ludzi, którzy podejmują wyzwania. Edyta przyjęła moje uwagi i trochę się do nich zastosowała. Myślę, że to bardzo świadoma siebie dziewczyna. Jeśli uda jej się zmienić szufladę, w jaką została wciśnięta przez media, to będzie fantastycznie. Jej życie to w ogóle materiał na scenariusz: "Jak żyć, albo nie żyć w polskim show biznesie". Życzę jej naprawdę wszystkiego dobrego. Myślę, że jeśli spełni się połowa tego, co planuje, to naprawdę będzie super. Co ciekawe, bardzo polubiły się nasze psy.
I może właśnie ta ostatnia kwestia zaważyła na tej radykalnej zmianie stosunku Korwin-Piotrowskiej do tancerki pieszczotliwiej kiedyś przez nią nazywanej "lachonkiem".
KM/AOS