Trudna decyzja
Mało brakowało, by aktorska para nie spotkałaby się na planie "Kariery Nikodema Dyzmy". Artystka nie od zawsze marzyła o wielkiej ekranowej karierze. Po maturze złożyła papiery na medycynę i psychologię. W ostatniej chwili zmieniła jednak zdanie.
- Decyzja o aktorstwie to był impuls, zapadła miesiąc przed egzaminami. Wybrałam ten zawód z zachłanności na świat, z głodu emocji, z potrzeby nowych doznań - mówiła na łamach miesięcznika "Claudia".
Chociaż została wyrzucona ze szkoły teatralnej w Warszawie, nie poddała się i postanowiła kontynuować naukę, ale już w Krakowie. Jej talent w końcu został doceniony.
Potwierdzeniem tego miała być rola u boku polskiej gwiazdy kina. Początkowo Wilhelmi nie chciał jednak wystąpić w produkcji, która stała się jedną z ważniejszych w jego karierze.