"Dzieciństwo miałem śpiewające"
Kapitan Nemo nasiąkał muzyką od małego. Żartobliwie przyznawał, że z jednej strony rodzice ostrzegali go przed tym niepewnym fachem, a z drugiej nie pozostawili mu wyboru.
- Moja mama (Lila) była księgową, ojciec (Ryszard) architektem. Na pierwszy rzut oka mało muzyczna rodzina, ale z opowieści rodzinnych wiem, że mama śpiewała kilka lat w chórze. Rodzice pracowali, więc całe dnie spędzałem z babcią (Kasią). [...] Babcia śpiewała przy wykonywaniu każdej domowej czynności, czyli właściwie przez cały dzień. Można śmiało powiedzieć, że dzieciństwo miałem śpiewające. Jeśli dołożymy do tego fakt, że po powrocie z pracy rodzice do późna słuchali muzyki, to już mamy komplet powodów, dlaczego moją pasją i zawodem stała się muzyka - opowiadał w "Super Expressie".