Na biurku ciągle leżą jego notatki...
Dariusza Kmiecika wspominał też Marek Nowicki, reporter zajmujący się w "Faktach" głównie tematyką medyczną. Tak napisał na swoim facebookowym profilu.
"Takiego Darka Kmiecika zapamiętam jak na tym zdjęciu. Pracującego w katowickiej redakcji. Bywało, że przyjeżdżałem na Śląsk relacjonować medyczne wydarzenia i zazwyczaj montowałem tam też materiał. Darek jako gospodarz we wszystkim mi wtedy pomagał. Były to jedyne okazje do wspólnych dłuższych rozmów. Spotykałem wówczas nie reportera, dziennikarza Dariusza Kmiecika, tylko po prostu serdecznego, ciepłego człowieka."
Jak wyznał w programie TVN24 Kamil Durczok, wszystkim wciąż trudno pogodzić się ze śmiercią redakcyjnego kolegi. Katowickie biuro Kmiecika jest dokładnie w takim stanie, w jakim je zostawił.
- Na trzecim piętrze, tam, przy jego biurku, pali się światło cały czas. Nikt tego światła od przedwczoraj nie wyłącza. Na biurku ciągle leżą jego notatki, jego papiery, dokumenty. Stoi kilka pucharów piłkarskich. Jakoś mi jest strasznie ciężko uwierzyć, że on tam za chwilę nie przyjdzie, już nie usiądzie przy tym biurku.
KM/AR/KJ