Nie zamierzał się poddawać
Po kilku miesiącach leczenia, na wiosnę, dziennikarz postanowił wrócić do pracy. Wielu widzów do dziś pamięta szok, w jakim byli, widząc na ekranie łysego i wychudzonego prezentera prowadzącego wydanie "Wiadomości" na początku marca 2003 roku. Wtedy po raz pierwszy potwierdziły się spekulacje na temat jego choroby.
Jesienią prezenter TVP został okrzyknięty najpopularniejszym dziennikarzem programów informacyjnych (według badania IPSOS opublikowanego na łamach tygodnika "Polityka"). W następnych latach niemal rok po roku zgarniał najbardziej prestiżowe nagrody w swojej branży.