Niesmak pozostaje
Z nowym "Kacem…" jest jeszcze przynajmniej jeden problem. Każda kolejna część starała się coraz bardziej epatować widza poziomem obrzydliwości – co zgadza się z generalną logiką sequeli. Kłopot jednak w tym, że odpychające żarty w tej serii nie wznoszą się na ten poziom plugawości, który np. w filmach Johna Watersa pozwalał (także widzom) na przekroczenie pewnych granic, transgresję. Nie są też dowcipy te na tyle abstrakcyjne – jak np. w komediach pokroju "Strasznego filmu" – by po prostu bawić.
Wstrętne momenty są w filmie Phillipsa po prostu wstrętne i wywołują u widza co najwyżej obojętność. Choć – jak mawia Mosze do Icka w starym, żydowskim kawale – niesmak pozostaje.
(jd/gk/mn)
Autor: Jacek Dziduszko. Ocena: 3/10
Polski zwiastun "Kac Vegas III"