Jej wielką miłością był taniec
Julia przyznaje, że długo szukała swojej życiowej drogi. Nie potrafiła zdecydować, czym zamierza zajmować się w przyszłości. Wiedziała jedno: nie chce być gwiazdą ze szklanego ekranu.
- Nie marzyłam o tym, by zostać aktorką. Moją pasją był taniec. Mama żartowała nawet, że zaczęłam tańczyć wcześniej, niż nauczyłam się chodzić. W Kazachstanie byłam na kilku lekcjach baletu, ale on mnie nie pociągał. Rosyjska szkoła baletu bardziej kojarzyła mi się z bólem i wyrzeczeniami niż z przyjemnością. A tańca współczesnego nie było. Dopiero tutaj, w Polsce, mogłam spełnić marzenia – powiedziała w wywiadzie dla "Twojego Stylu".