Antyreklama na medal
Jolanta Pieńkowska nie słynie z powściągliwości. Bardzo często wyraża na antenie nieskrepowane opinie, wprowadzając swoich gości w zakłopotanie. Ostatnio przekonała się o tym redakcyjna koleżanka gospodyni "Dzień dobry TVN", Agnieszka Jastrzębska, której program został bezpardonowo wyśmiany przez Pieńkowską. Dziennikarka z trudem panowała nad śmiechem, kiedy Jastrzębska zaczęła opowiadać o zasadach prowadzonego przez siebie programu "Kto poślubi mojego syna?".
- W tym programie biorą udział panowie ze swoimi mamami, bo to mama pomaga podjąć decyzję, którą kobietę na życie wybrać. Myślę, że jak ty byś ze swoim synem wzięła udział w tym programie, to pomijając fakt, że byłby to hit hitów telewizji, to byłoby to przeżycie - zaczęła żartobliwie Jastrzębska.
Pieńkowska dobitnie dała jednak i jej, i widzom do zrozumienia, co myśli o tej produkcji.
- Myślę, że mój syn najpierw by mnie zabił, a potem by powiedział, że woli iść do więzienia, niż wziąć udział w takim programie - wypaliła z rozbrajającą szczerością.
Trzeba przyznać, że trudno o lepsza antyreklamę dla nowej produkcji TVN niż ta, której dokonała prezenterka. Tylko Agnieszce Jastrzębskiej mimo wszystko nie było do śmiechu.
A jaka sytuacja z Pieńkowską w roli głównej zapadła wam najbardziej w pamięci?
AR/AOS