Rozkochała w sobie wielu mężczyzn
Pod koniec lat 60. Rostocka dostała propozycję awansu. Przejęła obowiązki gospodarza "Wielkiej gry" po pierwszym prezenterze tego teleturnieju, Ryszardzie Serafinowiczu, który wyemigrował z polski po antysemickiej nagonce w 1968 roku. Jak wspominał Bogdan Miś, Rostocka doskonale odnalazła się w nowej roli.
-_ Joasia była w tym doskonała. Jej stosunek do uczestników był niezwykle miły, serdeczny. Podskakiwała z autentycznej radości, gdy ktoś wygrał_ - czytamy na łamach kolorowego tygodnika.
Trudno było jej nie lubić, a jednak, jak się później okazało, Rostocka nieświadomie przysporzyła sobie wrogów. Blond piękność, do której wzdychało wielu mężczyzn, niespodziewanie padła ofiarą zemsty jednego z nich.